Dowiedz się pierwszy o nowościach w ofercie, akcjach promocyjnych oraz nowych osadach. Zapisz się do naszego newslettera!
Błąd: Brak formularza kontaktowego.
Kupujcie ziemię, jej już nie produkują
Mark Twain
Ekonomiści od dziesięcioleci wskazują trzy składniki majątku, które uważa się za najbardziej odporne na inflację w dobie stale rosnącej ilości pieniądza. Są nimi:
Ilość atrakcyjnych nieruchomości jest ograniczona, choć mają swoje możliwości kreacji, podobnie zresztą jak złoto i akcje. Znawcy rynku wiedzą, że istnieją trzy najważniejsze kryteria wyboru przy inwestowaniu w nieruchomości: lokalizacja, lokalizacja i oczywiście lokalizacja. To dzięki pożądanej i odpowiedniej lokalizacji ilość atrakcyjnych nieruchomości jest skończona i ograniczona. Ich ceny rosną wraz ze wzrostem liczby ludności na świecie oraz ilości gotówki w obiegu.
UWAGA: Pamiętaj, że atrakcyjne lokalizacje ulegają zmianie wraz ze zmianą globalnych potrzeb i trendów przebywania dużych skupisk ludności.
Rosnąca ilość nieruchomości mieszkalnych w danym regionie uzależniona jest od decyzji miast i gmin. Ilość mieszkań można bowiem zwiększać – piętrami w górę czy zagęszczeniem zabudowy oraz organizacją kolejnych samowystarczalnych stref. Popatrzmy na Londyn, stanowiący rewelacyjny przykład miasta, które „wypycha” ludność poza granice centrum od wielu lat.
W celu wytworzenia kolejnych nieruchomości powstają zupełnie nowe miasta, a dla inwestorów z głębokim portfelem nie jest problemem nawet usypanie sztucznej wyspy. W mniej zamożnych gospodarkach modnym stało się także „flippowanie”, czyli kupowanie dużych mieszkań i dzielenie ich na kilka mniejszych, co może przypominać kreację nowych mieszkań w danej lokalizacji. Gdy rynek mieszkaniowy w centrum miasta się nasyca, deweloperzy zabudowują kolejne strefy podmiejskie. Powstają zupełnie nowe, samowystarczalne osiedla, dobrze skomunikowane z centrum miasta dzięki inwestycjom infrastrukturalnym, takim jak metro, linie tramwajowe, linie szybkich kolei miejskich, pętle autobusowe czy obwodnice.
Wspomniany wcześniej Londyn podzielony jest już na 9 stref, ale dzięki coraz lepszej komunikacji i możliwości pracy zdalnej, mieszkania i domy w kolejnych strefach zaczynają realnie konkurować z tymi w samym centrum stolicy.
Historia rynku nieruchomości mieszkaniowych i komercyjnych widziała już wiele szalonych pomysłów. Na naszych oczach powstawały od zera całe miasta takie jak Las Vegas czy Dubaj i nawet 100-piętrowe apartamentowce. Są jednak w Polsce i na Świecie takie nieruchomości, których po prostu nie da się wyprodukować więcej, skopiować i w żaden sposób powielić. Należą do nich na przykład nadmorskie wybrzeża, pasma górskie czy jeziora wraz z otaczającym je terenem.
Ziemia nie ma instrumentów pochodnych i zamienników, a jej identyczne odtworzenie w innej lokalizacji jest niemożliwe. Najbardziej ograniczonymi gruntami inwestycyjnymi, rozumianymi jako działki budowlane lub działki rekreacyjne, są te, które posiadają własną linię brzegową morza lub jeziora oraz panoramiczne widoki na góry.
Przy nabywaniu nieruchomości typu one million dollar view panuje zawsze zasada:
„kto pierwszy, ten lepszy”.
To znaczy, że jeżeli zakupisz sobie za życia kawałek ziemi w ciekawej lokalizacji, graniczącej np. regionami objętymi programem „Natura 2000”, z dostępem do własnej plaży nad jeziorem lub kawałek ziemi graniczącej z nadmorskimi wydmami Bałtyku, to będziesz bardzo mądrym szczęściarzem. Posiądziesz majątek, który pozostanie w rodzinie na wiele kolejnych pokoleń i zawsze będzie już tylko rósł na wartości.
Czy wiesz, że w grudniu 2020 roku pierwszy raz w historii światowego kapitalizmu do grona aktywów takich jak ropa, złoto, czy kakao – na które inwestorzy od wielu lat zawierali kontrakty terminowe „futures” – dołączyła WODA?
– Niedobór słodkiej wody jest jednym z największych wyzwań XXI wieku – powiedział Tim McCourt, globalny szef produktów kapitałowych i alternatywnych inwestycji w CME Group, dodając, że dwie trzecie światowej populacji będzie musiało stawić czoła niedoborom wody do 2025 roku.
Jeżeli prognozy się sprawdzą, to Świat stanie przed globalnym problemem niedostatku wody pitnej, a my będziemy świadkami dynamicznego wzrostu ceny wody, jako nowego dobra ograniczonego naturalnie. W związku z tym warto już dziś zastanowić się nad dywersyfikacją swojego portfela i skierować część swoich oszczędności w aktywa najbardziej ograniczone ilościowo, również w myśl zasady „kto pierwszy, ten lepszy”.
W minionym wieku to właśnie złoty kruszec był traktowany jako dobro najbardziej ograniczone, a przez to najcenniejsze. Ale czy nadal tak jest?
Czy złoto jest Ci potrzebne do życia?
Rynki finansowe wykreowały masę instrumentów finansowych i instrumentów pochodnych opartych na złocie, takich jak akcje giełdowych spółek kopalnianych, fundusze inwestycyjne złotowe, fundusze indeksowe ETF, a nawet opcje i kontrakty terminowe na cenę złota. I zyskały prawo do kreowania dowolnej ich ilości. Oczywiście sztabki złota w czystej postaci nadal są najbardziej ograniczonym ilościowo i wartościowo aktywem inwestycyjnym i skoro tak „umówił się rynek kapitałowy”, to korzystajmy z tego.
Niestety, od kiedy instrumenty pochodne do złota zostały dopuszczone do obrotu giełdowego, samo złoto stało się instrumentem spekulacyjnym, a jego cena podlega dużym wahaniom. Sztabki złota, będące naturalnym metalem szlachetnym, są traktowane dziś jako zabezpieczenie kapitału tylko przez tych Inwestorów, którzy wieszczą konflikt zbrojny i widzą w sztabkach międzynarodowy ekwiwalent pieniężny.
Na podstawie opisanych powyżej argumentów związanych z teorią ograniczeń aktywów i rosnącej ich ceny, warto przed nową inwestycją zadać sobie pytanie:
Złoto?
czy może
kolejna kawalerka w centrum miasta?
czy jednak
ziemia z dostępem do jeziora i prywatną studnią głębinową?
Jeżeli rozważasz wydatek 350 000 zł na kolejną kawalerkę 35 m2 w centrum miasta zastanów się, czy tym razem nie warto kupić – za tę samą cenę – 1 500 m2 ziemi rekreacyjnej, np. nad jeziorem. Twojej własnej ziemi, z domkiem o powierzchni 35 m2 i prywatną studnią głębinową, dającą dostęp do nieograniczonej ilości wody pitnej, która de facto jest życiem. Energię możesz czerpać ze słońca, a wodę z głębi ziemi i mieć pewność, że nikt Ci ich nie ukradnie, nie zakręci, nie zwiększy ich ceny i nie ograniczy do nich dostępu.