Dolny Śląsk od lat przyciąga rzesze turystów z najróżniejszych zakątków naszego kraju. Coraz częściej region odwiedzają także turyści z zagranicy. Celem są przede wszystkim najpopularniejsze kurorty lub miejsca, które uwodzą gości swoją historią lub kuszą wspomnieniami i sentymentem. To z jednej strony Karpacz, Szklarska Poręba, Świeradów-Zdrój i Góry Stołowe, z drugiej szlaki dolnośląskich pałaców czy niedopowiedzianych powojennych tajemnic. Jest jednak na mapie regionu kilka punktów, których atuty cały czas są odkrywane, dzięki czemu rośnie ich turystyczny potencjał. Często wyrażony jest on formie powstających w regionie apartamentów inwestycyjnych, których sprzedaż wzmacnia lokalny biznes i wspiera rozwój infrastruktury.
Takim miejscem jest niewątpliwie omijana do tej pory przez szeroko pojętą komercję Kotlina Kłodzka i położony w jej najwyższym obszarze widokowym urokliwy Zieleniec leżący w strefie chronionej Natura 2000. Na Zieleniec patrzeć należy już nie tylko z perspektywy trwającego tam nawet przez 150 dni w roku sezonu narciarskiego, ale wszystkich pór roku – tym bardziej, że wyciągi krzesełkowe działają tu przez cały rok. Każdy z miesięcy to inny pejzaż, inne formy wypoczynku czy sportowej aktywności. To jednak ponad wszystko dostęp do unikalnego w tej części Europy waloru, którym jest zieleniecki mikroklimat. Już niebawem Zieleniec zyska też wyjątkową w skali całego regionu inwestycję – kameralną Willę Zieleniec, którą tworzyć będą unikalne apartamenty.
Apartamenty na wysokości, czyli Zieleniec w wyjątkowych liczbach
Położony na wysokości 800-960 metrów Zieleniec będący swego czasu wsią, dziś stanowi część kurortu Duszniki-Zdrój. Co ciekawe, jeśli zestawić popularność fraz “Zieleniec” oraz “Duszniki” w wyszukiwarce Google, ta pierwsza jest średnio o 30% częściej wyszukiwana (dane na podstawie Google Trends za ostatnie pięć lat). W zestawieniu z frazą “Duszniki-Zdrój” różnica jest znacznie, bo aż 4-krotnie większa.
Zieleniec, którego najważniejszą częścią sportowej infrastruktury jest ośrodek narciarski Zieleniec Sport Arena, to dziś:
- jedna z 3 największych w Polsce stacji narciarskich regularnie nagradzana w rankingach i plebiscytach, zajmująca miejsca w pierwszej trójce branżowych raportów,
- 31 kolei i wyciągów (w tym 6 kolei kanapowych oraz 1 gondolowo-kanapowa),
- 23 km tras o zróżnicowanym profilu,
- 220 km tras biegowych głównie po czeskiej stronie granicy,
- nawet 150 dni sezonu narciarskiego.
Widok na Zieleniec w trakcie zimowego sezonu (fot. Cris Froese Pics)
Zieleniec na początku drugiej dekady XXI wieku to jednak nie tylko narty w każdej odmianie. To rosnąca popularność miejsca z perspektywy pozostałych pór roku, szczególnie pod kątem turystyki górskiej, regeneracji organizmu, sportów rowerowych oraz coraz popularniejszych biegów górskich.
Nocując pod Orlicą (najwyższym wzniesieniem Gór Orlickich, które liczy 1084 m n.p.m.), zyskujemy bezpośrednio dostęp do:
- 260 km tras w ramach Singletrack Glacensis,
- dziesiątek kilometrów szlaków turystycznych i tras spacerowych prowadzących wśród łagodnych grzbietów Gór Orlickich oraz lesistych duktów Gór Bystrzyckich, które doskonale nadadzą się również do górskich biegów, rowerowych eskapad czy konnych przejażdżek,
- wież widokowych z kapitalnymi panoramami na niemal wszystkie pasma Sudetów (Orlica, Velka Destna),
- schronisko w Masarykova Chata,
- rezerwatu przyrody – Zielenieckiego Torfowiska,
- rancha Gryglówka,
- czynnych również wiosną, latem i jesienią kolei linowych (Gryglówka i Nartorama),
- Family Bike Parku.
Wszystkie powyższe atuty dotyczą wyłącznie samego Zieleńca i okolicy w promieniu najbliższych kilku, kilkunastu kilometrów. Im jednak poszerzymy perspektywę, tym będzie ona bardziej otwierać się na kolejne dolnośląskie perły, w tym również te niekoniecznie znane ze stojących na półkach w Empiku przewodnikach. Takim miejscem jest choćby sąsiadująca z Zieleńcem Lasówka, której piękno trudno opisać słowami – trzeba ją po prostu odwiedzić.
Inwestycja w alpejski mikroklimat udowodniony naukowo
Wyjątkowy klimat to określenie dość powszechne, często zestawiane z większością atrakcyjnych z turystycznego punktu widzenia miast, miasteczek, nadmorskich czy podgórskich kurortów. I jest w tym sporo racji – czy sandomierski rynek nie jest klimatyczny? Czy można wyjątkowego klimatu odmówić tatrzańskim dolinom czy wnętrzom najbardziej niezwykłych znajdujących się w Polsce pałaców, zamków czy innych zabytków? Oczywiście, że nie i nikt robić tego nie zamierza.
Jeśli jednak podejść do terminu klimatu bardziej precyzyjnie i pochylić się nad specyfiką zielenieckiego, przekonamy się, że ten panujący pod Orlicą w istocie jest czymś unikalnym, i to nie tylko w skali regionu, ale co najmniej całego kraju.
Rzecz wiąże się z ukształtowaniem terenu oraz specyficznym tworzeniem się mas ciśnieniowych powietrza. Zjawiska te doskonale opisuje prof. Marek Zatoń z Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu:
Efekty wyjątkowości zielenieckiego mikroklimatu widoczne są w dwóch obszarach – po pierwsze, Góry Orlickie, na których zboczach położony jest Zieleniec, nie mają w okolicy konkurencyjnych pasm górskich. Ich otwartość jest duża, co czyni je wyjątkowymi pod względem nośności pokrywy śnieżnej i długości zalegania śniegu. Po drugie, obniżone ciśnienie parcjalne tlenu, a przy okazji obniżone ciśnienie atmosferyczne, może być przyczyną erytropoezy – wzmożenia produkcji czerwonych krwinek. Wystarczy tydzień, by liczba tzw. młodocianych krwinek znacznie się podniosła, czyli zwiększyła się zdolność transportu tlenu. W tej samej objętości krwi będziemy mogli pomieścić znacznie więcej tlenu niż przed wyjazdem do Zieleńca.
Przekładając to na bardziej powszechny język chodzi zatem o to, że nawet kilkudniowy pobyt w Zieleńcu pozwala na szybszą regenerację organizmu, poprawę wydolności i lepszy sen. Wszystko to czyni wypoczynek zdecydowanie bardziej efektywnym niż w jakimkolwiek innym miejscu w Polsce. Dodanie zatem do nazwy Zieleńca przyrostka Zdrój, gdyby tylko miejsce to było niezależną jednostką administracyjną, byłoby absolutnie uzasadnione.
Dolina Słońca zbiegająca z Zieleńca w głąb Gór Bystrzyckich w stronę Dusznik-Zdroju
Rosnący potencjał lokalizacji
Znane dziś każdemu miejscowości górskie Dolnego Śląska takie jak Karpacz, Szklarska, Świeradów czy Polanica – pracowały na swoje marki przez ostatnie 10, a nawet 20 lat, zwiększając sukcesywnie intensywność zabudowy hotelowej i tym samym liczebność odwiedzających turystów rocznie. Jest jednak pewna granica komfortu przeludnienia, której nie należy w górach przekraczać. Większość osób jadąc w góry poszukuje bowiem wyciszenia, relaksu, medytacji – bycia z samym sobą i obcowania z naturą. Jeżeli nie zaspokoją tych potrzeb na szlaku, przestaną przyjeżdżać do tej lokalizacji, wybierając mniej komercyjne regiony.
Trend ten został zauważony już w 2020 roku, kiedy to dziką w porównaniu z jej komercyjnymi konkurentami Kotlinę Kłodzką pierwszy raz w historii odwiedziło ponad 1 mln turystów. Od tej pory ich liczba nie spada, a stabilnie rośnie z roku na rok. Pełna gama turystycznych atrakcji Kotliny Kłodzkiej, dla których tłem jest bujna przyroda i unikalne ukształtowanie terenu oraz przede wszystkim wyjątkowy mikroklimat, są także fundamentem inwestycyjnego potencjału Dusznik-Zdroju i najwyżej położonego w tym rejonie Zieleńca. On jednak wciąż czeka na wykorzystanie swojego potencjału inwestycyjnego i kto go dostrzeże pierwszy, ten zapewni sobie atrakcyjniejsze warunki inwestycji.
Mimo sukcesywnie zwiększanej liczby dostępnych pod Orlicą miejsc noclegowych, wciąż jest ich zbyt mało (w 2023 roku w Zieleńcu było dostępnych jedyne 1500 łóżek na ponad 300 000 sprzedanych karnetów średniorocznie). Brakuje szczególnie noclegów o wysokim standardzie, nie wspominając o kameralnych apartamentach inwestycyjnych. Nie dość, że nie ma tego typu nieruchomości w samym Zieleńcu, na próżno szukać ich w całej okolicy. Najbliższe, zlokalizowane w bezpośrednim sąsiedztwie turystycznej czy sportowej infrastruktury znajdują się dopiero w Kudowie Zdrój czy Polanicy Zdrój.
Wyjątkowe usytuowanie Zieleńca sprawia, że szlaki turystyczne, trasy narciarskie i rowerowe sąsiadują z główną drogą, dzięki czemu wyjść czy wyjechać można na nie bezpośrednio ze zlokalizowanych tu hoteli czy pensjonatów. Tak będzie również w przypadku Willi Zieleniec. Inwestycja powstaje tuż przy zielonym szlaku prowadzącym na szczyt Orlicy i znajdującą się tam wieżę widokową oraz w odległości kilkuset metrów od najbliższej nartostrady. W niedalekiej przyszłości mają również powstać kolejne, które przebiegać będą przy samej Willi.
Unikatowość i niedostępność buduje wartość inwestycyjną
Czy Zieleniec przebije w perspektywie kolejnej dekady popularnością najczęściej odwiedzane kurorty na Dolnym Śląsku? A czy koniecznie musi? Być może bycie najbardziej pożądanym, a jednocześnie mało dostępnym dla tłumów stanie się największą wartością rekreacyjną w najbliższych latach? Nie jest też tajemnicą, że apartamenty inwestycyjne w górach cieszą się rosnącym zainteresowaniem, tym bardziej, że stopa zwrotu z takiej inwestycji pozwala ograniczyć straty poniesione w wyniku wysokiej inflacji.
Jeśli jednak zestawić jego ograniczoną naturalnie intensywność zabudowy, średnią cenę najmu już istniejących noclegów w lokalach o różnych standardzie, z wciąż rosnącym zapotrzebowaniem na kolejnych gości i turystyczne atuty z mikroklimatem niedostępnym gdziekolwiek indziej w kraju, a także perspektywą ciszy, spokoju i wolno płynącego czasu pośród górskich masywów okolicy, to Zieleniec może nie mieć równych sobie konkurentów pod względem inwestycyjnym jakiegokolwiek innego miejsca, miejscowości czy kurortu nie tylko na Dolnym Śląsku, ale i w całej południowej części naszego kraju. Nawet krótkoterminowy wynajem w takim miejscu to okazja to efektywnego wypoczynku. Z punktu widzenia posiadacza apartamentu – inwestora – to okazja do budowania wartości kapitału w czasie i szansa na dodatkowy przychód.
Ktoś kiedyś powiedział: “pieniądze lubią ciszę”, a Zieleniec jest najdroższą znaną nam górską enklawą ciszy i spokoju w Sudetach – dlatego warto poznać jego walory inwestycyjne, zanim zrobią to inni. Warto dodać również, że sytuacja na rynku nieruchomości sukcesywnie się poprawia, a mieszkanie na wynajem czy inwestycja w apartament to świetna alternatywa dla bankowej lokaty. Willa Zieleniec stanowić będzie w praktyce unikalny kompleks wypoczynkowy. Jej funkcjonowanie zapewni największy w Polsce operator nieruchomości wakacyjnych Sun & Snow.
Szymon Matuszyński